Wkładając
do portfela złotego mało kto wie, że jego historia sięga ponad 500 lat
wstecz. Nikt jeszcze nie słyszał o dolarze, nikt nie widział euro, a
nasz polski złoty miał się już zupełnie dobrze. W końcu w owych czasach
Rzeczpospolita była potężnym krajem, z którym każdy w Europie musiał się
liczyć.
Narodziny złotego
Dzieje
złotego, podstawowej jednostki monetarnej w Polsce, sięgają XIV wieku.
Wtedy tym mianem określano zagraniczne złote dukaty, które były w obiegu
w naszym kraju. Wiek XV i XVI to czasy wielkich odkryć geograficznych. Z
Nowego Świata odkrywcy przywożą mnóstwo cennych kruszców, z których
władcy biją złote monety. W tym czasie z Polski do krajów europejskich
płynie polskie zboże, płótno żaglowe oraz drewno masztowe, smoła i
dziegieć. Europejskie potęgi potrzebują surowców do budowy statków,
które były niezbędne dla nowych odkryć geograficznych. Surowce z Polski
cieszyły się bardzo dobrą opinią, dlatego polska szlachta zaczęła się
bogacić. Polska gospodarka prężnie się rozwijała. Właśnie na ten czas
przypadają narodziny polskiego złotego – waluty, której fizycznie nie
było, ale każdy się nią posługiwał. Jak to jest możliwe? W tym czasie
kraje biją różne monety srebrne i złote, z rozmaitą zawartością czystego
kruszcu. Panował więc niesamowity bałagan i trzeba było wykazać się
sporą wiedzą o ówczesnych pieniądzach, aby nie tracić na każdej
transakcji. Polska szlachta postanowiła to wreszcie uporządkować. Na
sejmie piotrkowskim w 1496 roku posłowie postanowili, że wprowadzą
pojęcie polskiego złotego. Jak zawarto w ustawie, złoty miał po wieczne
czasy kosztować 30 srebrnych groszy. Co ciekawe, polski złoty był
jednostką wyłącznie obrachunkową, nie było go więc w obiegu. Pierwszego
złotego polskiego wybito dopiero za panowania Zygmunta Augusta w 1564
roku. Co ciekawe, wcale nie ze złota, lecz ze srebra i zwany był
półkopkiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz