niedziela, 15 maja 2016

Historia Złotego, zapraszamy!

Wkładając do portfela złotego mało kto wie, że jego historia sięga ponad 500 lat wstecz. Nikt jeszcze nie słyszał o dolarze, nikt nie widział euro, a nasz polski złoty miał się już zupełnie dobrze. W końcu w owych czasach Rzeczpospolita była potężnym krajem, z którym każdy w Europie musiał się liczyć.

Narodziny złotego

Dzieje złotego, podstawowej jednostki monetarnej w Polsce, sięgają XIV wieku. Wtedy tym mianem określano zagraniczne złote dukaty, które były w obiegu w naszym kraju. Wiek XV i XVI to czasy wielkich odkryć geograficznych. Z Nowego Świata odkrywcy przywożą mnóstwo cennych kruszców, z których władcy biją złote monety. W tym czasie z Polski do krajów europejskich płynie polskie zboże, płótno żaglowe oraz drewno masztowe, smoła i dziegieć. Europejskie potęgi potrzebują surowców do budowy statków, które były niezbędne dla nowych odkryć geograficznych. Surowce z Polski cieszyły się bardzo dobrą opinią, dlatego polska szlachta zaczęła się bogacić. Polska gospodarka prężnie się rozwijała. Właśnie na ten czas przypadają narodziny polskiego złotego – waluty, której fizycznie nie było, ale każdy się nią posługiwał. Jak to jest możliwe? W tym czasie kraje biją różne monety srebrne i złote, z rozmaitą zawartością czystego kruszcu. Panował więc niesamowity bałagan i trzeba było wykazać się sporą wiedzą o ówczesnych pieniądzach, aby nie tracić na każdej transakcji. Polska szlachta postanowiła to wreszcie uporządkować. Na sejmie piotrkowskim w 1496 roku posłowie postanowili, że wprowadzą pojęcie polskiego złotego. Jak zawarto w ustawie, złoty miał po wieczne czasy kosztować 30 srebrnych groszy. Co ciekawe, polski złoty był jednostką wyłącznie obrachunkową, nie było go więc w obiegu. Pierwszego złotego polskiego wybito dopiero za panowania Zygmunta Augusta w 1564 roku. Co ciekawe, wcale nie ze złota, lecz ze srebra i zwany był półkopkiem.


Źródło: http://www.fakt.pl/historia-pieniadza/historia-polskiego-zlotego,artykuly,486097.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz